Kochani, dzisiaj są moje imieniny i powiem Wam, że bardzo przyjemnie spędziłam ten dzień! Otóż miałam przyjemność poznać panią Elżbietę Dzikowską. Było to dla mnie ogromne przeżycie. Jak wiecie (a jeśli nie wiecie, to zapraszam tutaj), bardzo ją podziwiam. Jest ona dla mnie ogromnym autorytetem i – co tu dużo mówić, to ona, obok męża, Toniego Halika, była inspiracją dla naszego bloga! A jednym z moich imieninowych prezentów było wydawnictwo Elżbieta Dzikowska: Tam, gdzie byłam.
Elżbieta Dzikowska: Tam, gdzie byłam
Pani Elżbieta Dzikowska niedawno opublikowała tę książkę. Tytuł, którym ją opatrzyła jest niezwykle miły dla naszego ucha: Tam, gdzie byłam. Jest to historia jej podróży u boku Toniego Halika i chwil, które spędzała bez niego. To zapiski, niemal prywatne, listy, zdjęcia, z których wiele do tej pory nigdy nie było publikowanych.Jednym słowem – książka szczególna!
Dzisiaj, podczas Warszawskich Targów Książki, można było ją oczywiście zakupić, a co poniektórzy szczęśliwcy mogli nawet otrzymać egzemplarz z autografem pani Dzikowskiej. Do tych szczęśliwców zaliczamy się i my!
Ja zabieram się za czytanie książki pani Dzikowskiej. A Jeśli ktoś także miałby ochotę ją poznać i zdobyć jej autograf, to będzie jeszcze okazja jutro (przy stoisku Wydawnictwa Bernardinum).
Warszawskie Targi Ksiażki – czyli zakupowy haul
A żeby nie było tak całkowicie bez japońskich akcentów, to przyznam, że „do koszyka” trafiły dzisiaj także książki:
- Haruki Murakami Słuchaj Pieśni wiatru / Flipper roku 1973 – czyli najnowsze wydawnictwo Muzy z dwoma powieściami Murakamiego – btw, są to dwie pierwsze powieści autora (z 1979 i 1980 r.),
- Rafał Tomański Tatami kontra krzesła – od dawna chciałam przeczytać tę książkę, ale długo nie było jej w księgarniach – na szczęście niedawno wyszła nowa edycja (Muza SA),
- Japanese English Visual Bilingual Dictionary – czyli ponad 6 tys japońskich słówek z obrazkami (bo jestem wzrokowcem)!