Site icon Byłem tu. Tony Halik.

Okinawa: Lutowe kwitnące sakury

Okinawa: Lutowe kwitnące sakury. Na Okinawę w lutym poleciałam przede wszystkim z jednego powodu: chciałam zobaczyć japońskie kwitnące wiśnie zimą. Okinawskie sakury okazały się magiczne i urzekające, a kolor ich płatków znacznie intensywniejszy niż w przypadku wiśni z głównych wysp. To inne odmiany – kwitną na ponad miesiąc wcześniej, nim rozpoczyna się sakurowe szaleństwo w Tokio, Kioto, Himeji, Hakone… Pokażę Wam zdjęcia kwitnących sakur z trzech miejsc w Naha, „stolicy” wyspy Okinawa-hontō.

Okinawa: Lutowe kwitnące sakury

Afektu względem sakur nie zrozumie nikt, kto przynajmniej raz nie zobaczy ich w rozkwicie. Nie rozumiałam tego aż do momentu, kiedy po raz pierwszy zobaczyłam kwitnące wiśnie w Tokio. Mimo że w ogrodzie mieliśmy kilka wiśniowych drzew, nie czarowały one aż tak, jak japońskie sakury. Widok opadających na wietrze różowych płatków kwiatów japońskich wiśni pozostawia w sercu bolesną zadrę. Przez cały rok marzy się, aby znowu je zobaczyć… Udało mi się tę tęsknotę zaspokoić właśnie na Okinawie.

Kwitnące sakury w Japonii

Japończycy bardzo poważnie podchodzą do kwestii kwitnienia wiśniowych drzew. Co roku wyczekują oficjalnych prognoz kwitnienia sakur w poszczególnych prefekturach, ogłaszanych przez japońską Agencję Meteorologiczną. Samo kwitnienie celebrowane jest niezwykle uroczyście i w zasadzie przez każdego. Festiwale podziwiania sakur – tzw. hanami (lub ohanami) i sakura matsuri to wydarzenia ważne, jeśli nie najważniejsze w całym kalendarzu japońskich świąt (przeczytaj nasz artykuł o hanami). Doniesienia o pierwszych kwitnących drzewach w poszczególnych miastach podawane są w wiadomościach w radio i telewizji. Dziennikarze i fotografowie wręcz czyhają na pierwsze kwiaty. Cała Japonia czeka z zapartym tchem na te wieści, a kiedy już nadejdą, kraj ogarnia sakurowe szaleństwo.

Kwitnące bladoróżowe sakury w parku Shinjuku Gyoen w Tokio i uwieczniający je fotografowie (marzec 2015)

Jako, że poszczególne wyspy Japonii leżą w kilku strefach klimatycznych, od subtropikalnej po umiarkowaną, front kwitnienia skaur przesuwa się w Japonii z południa na północ. Są tacy, co przez kilkanaście tygodni podążają za kwitnącymi wiśniami. Zgadnijcie, gdzie – już w styczniu – zaczynają kwitnąć pierwsze sakury? Na wsuniętych daleko na południe wyspach archipelagu Okinawa…

Kwitnące sakury na Okinawie

Pierwsze kwitnące wiśnie w Japonii

Oficjalne prognozy mówiły, że w 2016 kwitnienie sakur rozpoczyna się na Okinawie 15 stycznia, a główne kwitnienie rozpocznie się 21 stycznia (patrz: mapa niżej). Trochę się denerwowałam, że 16 lutego, kiedy miałam dotrzeć na Okinawę, będzie już „po ptokach” (czy raczej po płatkach). Ale front kwitnienia wiśni na samej Okinawie przesuwa się z północy na południe. Jest to związane z falą chodnego powietrza, która przepływa nad wyspą właśnie w tym kierunku, a która jest niezbędna do kwitnienia. Dlatego chociaż wiśnie przekwitły już np. w Nago (jedno z popularniejszych miejsc celebrowania hanami na wyspie), to sakurowy festiwal w Naha, Naha Chura Sakura Matsuri, planowany był na weekend 13-14 lutego. Kiedy o tym przeczytałam, mogłam się zrelaksować i spokojnie wyczekiwać momentu, aż zobaczę kwiaty okinawskich wiśni.

Oficjalna prognoza kwitnienia sakur w 2016 roku ze strony jnto.go.jp

Plakat promujący sakurowy festiwal Naha Chura Sakura Matsuri (那覇美らさくらまつり) w dniach 13-14 lutego 2016

Tropikalna Hikanzakura

Wszyscy Japończycy – zarówno przyjaciele z Tokio, jak i nowo poznani znajomi w Naha – w kółko mi powtarzali, że wiśnie kwitnące na Okinawie to nieco inne, wcześniejsze gatunki, niż te z mainland Japan (które zaczynają kwitnąć dopiero pod koniec marca). Na Okinawie kwitnie przede wszystkim tropikalna Hikanzakura. Tak, jest nieco inna. Jej kwiaty są intensywnie różowe i dodatkowo mają ciemniejszy, wręcz amarantowy środek, a płatki mocno tkwią w kwiatach. Te pałatki nie opadają przy delikatnym podmuchu wiatru, jak w przypadku bladoróżowych odmian z Kansai, czy Kantō (co faktycznie robi niesamowite wrażenia!).  Ale z tego powodu Hikanzakura wcale nie jest mniej piękna!

Tak naprawdę na Okinawie widziałam przeróżne gatunki wiśni – od purpurowych, przez intensywnie różowe, bladoróżowe, po niemal białe. I o ile mnie najbardziej fascynowały te ciemnoróżowe, to uwagę Japończyków przykuwały z kolei białe wiśnie, jako mniej typowe.

Aha. Jeszcze jedna ciekawostka. Mieszkańcy Okinawy hanami celebrują nieco inaczej niż, mieszkańcy głównych japońskich wysp. Oni spacerują sakurowymi alejami, a nie piknikują pod drzewami. Chociaż w niedzielę zdarzało mi się widzieć grupki, które konsumowały jakieś dobra w parku – jednak robili to siedząc nie na kocach, a przy specjalnych kamiennych stolikach.

„Moje” miejsca obserwowania sakur w Naha

Sakury widywałam w wielu miejscach – często były to pojedyncze – mniejsze lub większe – drzewa. Przyznam, że trudno mi było się powstrzymać przed fotografowaniem każdego z nich, nawet jeśli otoczenie nie było zbyt romantyczne. Natomiast trzy miejsca były szczególne – to tam widziałam najpiękniejsze drzewa, wiśniowe „sady” i aleje.

1. Park przy zamku Shuri (Shuri-jō Kōen Tomo-no Kai)

Zamek Shuri – dawna siedziba królów Ryūkyū, Naha, Okinawa

Shuri-jō (首里城) jest największą atrakcją miasta Naha*. To dawna siedziba władców królestwa Ryūkyū, królestwa znaczącego, ważnego gracza na arenie międzynarodowego handlu morskiego, niepodległego przez wieki, póki Japonia nie dokonała przemocą jej aneksji. (Okinawa stała się jedną z japońskich prefektur dopiero w 1879 roku.) Zamek łączy w sobie elementy architektury Ryūkyū i chińskiej (królowie Ryūkyū byli w kontakcie z chińskimi cesarzami, którzy zresztą odwiedzali zamek kilkukrotnie) i robi naprawdę duże wrażenie. Dzisiaj jednak chciałam pokazać nie sam zamek, ale kwitnące sakury, które miałam przyjemność oglądać w parku Shuri-jō Kōen Tomo-no Kai (首里城公園友の会), w sąsiedztwie zamku. To były „moje pierwsze sakury” widziane z bliska na Okinawie. I były przecudne!

*) Update 2019. Zamek Shuri spłonął 31 października 2019 roku, kilka tygodni po mojej drugiej wizycie na Okinawie i w samym zamku. Tutaj obejrzysz relację i (już niestety historyczne) zdjęcia zamku z czasów opisywanej w niniejszym artykule lutowej wizyty: Zamek Shuri (Shurijō) w Naha (link)

Hikanzakura, jeden z najwcześniej kwitnących gatunków wiśni, Shurijo, Haha City, Okinawa, Japonia

Hikanzakura – wyraźnie widać ciemno-różowy środek, Shurijo, Haha City, Okinawa, Japonia

Hikanzakura, Shurijo, Haha City, Okinawa, Japonia

Hikanzakura, Shurijo, Haha City, Okinawa, Japonia

Hikanzakura, Shurijo, Haha City, Okinawa, Japonia

2. Park Yogi Kōen

Yogi Kōen (与儀公園, nie mylić z tokijskim parkiem Yoyogi Kōen) to jeden z dwóch słynących z kwitnących wiśni parków w Naha. To właśnie tam miały miejsce uroczystości podczas „sakurowego festiwalu” Naha Chura Sakura Matsuri, który odbywał się w weekend 13-14 lutego. Park nie jest duży – znajduje się w nim boisko i kilka alejek poprzecinanych kanałkiem.

Właśnie nad owym kanałkiem posadzono najwięcej drzew wiśniowych. Najlepiej ogląda się je z małych mostków, bo wtedy widać, jak drzewa nachylają się ku wodzie. O ile w okolicy zamku Shuri-jo widziałam pojedyncze wiśniowe drzewa, które i tak skradły moje serce, to sakurowe aleje w parku Yogi robiły absolutnie niesamowite wrażenie. Drzewa po prostu kipiały amarantowo-różowym kwieciem. I mimo że do parku trafiłam w dosyć pochmurny dzień, mam nadzieję, że zdjęcia choć trochę oddają piękno tego parku w wiosennej, lutowej odsłonie.

Dodam tylko, że Yogi Kōen można zobaczyć dosyć ciekawe (dla nas!) zjawisko – drzewa wiśniowe kwitnące tuż obok palm. Coś podobnego widziałam tylko raz – w parku przy „kamiennej świątyni” Ryōan-ji w Kioto.

Yogi Kōen i kwitnące sakury nachylające się ku wodzie, Naha City, Okinawa, Japonia

Yogi Kōen i kwitnące sakury nachylające się ku wodzie, Naha City, Okinawa, Japonia

Yogi Kōen i kwitnące sakury nachylające się ku wodzie, Naha City, Okinawa, Japonia

Hikanzakura w Yogi Kōen, Naha City, Okinawa, Japonia

Bladoróżowa sakura – przez przechodzących Japończyków nazywana nawet białą – w Yogi Kōen, Naha City, Okinawa, Japonia

Różowa sakura w Yogi Kōen, Naha City, Okinawa, Japonia

Hikanzakura w Yogi Kōen, Naha City, Okinawa, Japonia

Nie tylko ja polowałam w ten pochmurny dzień na kwitnące wiśnie, Yogi Kōen, Naha City, Okinawa, Japonia

Te sakury już chyba powoli przekwitają, Yogi Kōen, Naha City, Okinawa, Japonia

Wieża. Radiowa? Yogi Kōen, Naha City, Okinawa, Japonia

Hikanzakura na tle subtropikalnych palm, Naha City, Okinawa, Japonia

I jeszcze raz Yogi Kōen, Naha City, Okinawa, Japonia

Do parku Yogi Kōen można dojść na piechotkę – znajduje się kilka minut spacerem od Targu Makishi, na skraju dzielnicy Tsuboya, słynącej ze sklepików ze specyficzną okinawską ceramiką. Można tam dojść z Kokusai dori (ulica z knajpkami i restauracjami) arkadami lub bezpośrednio od stacji jednotorowej kolejki Monorail – Makishi lub Asato.

3. Manko Kōen

Manko Kōen leży na brzegu mokradeł, które nazywane są jeziorem (Jezioro Man, jap. Manko, 漫湖) powstałych u zbiegu rzek Kokuba i Noha, oddzielając Naha City od drugiego miasta Tomigusuku (sytuacja jak w przypadku Porto i Vila Nova). Park jest długi i ciągnie się wzdłuż „jeziora”. To właśnie przy samym brzegu znajduje się aleja obsadzona z jednej strony sakurami, a z drugiej hibiskusami i różami, po której spacerują Japończycy. Także w tym parku celebrowane jest hanami, ale zazwyczaj kilka dni wcześniej, niż to w parku Yogi.

Będąc w parku Manko, trafiłam na piękną pogodę (aż się nieco przypaliłam na słońcu), a że wybrałam się tam w niedzielę, to spotkałam całkiem sporo ludzi. Wielu mnie zagadywało – byli ciekawi, skąd przyjechałam i czy mi się podoba na Okinawie. Część z nich po spacerze zasiadła sobie przy kamiennych stolikach, by zjeść przyniesiony ze sobą lunch. Co chwilę widywałam też starszych panów grających w kule (bule?). Przyjemne miejsce, miła atmosfera, piękne kwiaty…

Manko Kōen, Naha City, Okinawa, Japonia

Manko Kōen, Naha City, Okinawa, Japonia

Manko Kōen, Naha City, Okinawa, Japonia

Manko Kōen, Naha City, Okinawa, Japonia

Manko Kōen, Naha City, Okinawa, Japonia

Do parku Manko Kōen najwygodniej dotrzeć saperkiem wzdłuż portu i ujścia Jeziora Man, idąc od stacji jednotorowej kolejki Monorail – Tsubogawa.

Mogłabym wrzucić do postu jeszcze wiele zdjęć sakur – ze wspomnianych parków i tych rosnących pojedynczo na skwerach, w ogrodach domów, ale obawiam się, że wtedy nasz blog musiałabym przechrzcić z „przygodowego/podróżniczego” na „blog botaniczny”. ;)

Lokalizacja parków – mapa i adresy

  • Park Shurijō (Shuri-jō Kōen Tomo-no Kai)
    Shurikinjo-cho 1-2, Naha
    Okinawa 903-0815
  • Park Yogi (Yogi Kōen)
    1-1 Yogi, Naha
    Okinawa 902-0076
  • Park Manko (Manko Kōen)
    3 Chome-23-1 Kohagura, Naha
    Okinawa 900-0024

Ciekawostka nt. hanami na Okinawie

Z ciekawostek dodam jeszcze, że lokalny browar Orion już w styczniu wypuszcza swoje piwo w specjalnych sakurowych puszkach. Wszystko po to, by jak najszybciej wprowadzić klientów w wiosenny nastrój. A gwarantuję Wam, że piwo z takiej puszki smakuje o niebo lepiej!

Wiosenne piwo w sakurowej szacie! Idealne na hanami. Kampai!

Pozdrawiam sakurowo, a jako że dzisiaj jest 8 marca, Dzień Kobiet, wszystkim naszym Czytelniczkom życzę (a Kondi do życzeń dołącza) wszystkiego najlepszego!

~Asia

W Parku Yogi Kōen, Naha, Okinawa

Exit mobile version