Kino japońskie: Wyznania / Kokuhaku (reż. Tetsuya Nakashima). Zanim zabiorę się do dalszego rozpracowywania naszej trasy Japonii na czynniki pierwsze, chciałam szybko poinformować, że w ramach tegorocznej edycji FF Pięć Smaków prezentowane są obrazy pewnego interesującego japońskiego reżysera. To Tetsuya Nakashima. Jego najnowszy film Kokuhaku (告白) to smakowity kąsek pośród wielu azjatyckich smaków, jakie nam zostaną zaserwowane tej jesieni.
Kino japońskie: Wyznania / Kokuhaku
(reż. Tetsuya Nakashima)
Na stronie Festiwalu czytamy:
Pomimo tego, że dorobek Nakashimy obejmuje niewiele tytułów, reżyser uchodzi za jednego z najważniejszych współczesnych japońskich twórców. (…) Tetsuya Nakashima umiejętnie wydobywa to, co najbardziej oryginalne i pociągające w japońskiej popkulturze, stanowiącej w Azji wyrazistą alternatywę dla masowej kultury amerykańskiej (…) doskonale trafia do młodej publiczności, nie uciekając zarazem przed poruszaniem trudnych i kontrowersyjnych tematów. Bohaterkami większości jego filmów są kobiety, pokazywane jako niezależne, mocne jednostki, realizujące bardzo różne drogi życiowe i spełniające się w różnych, zwykle niestereotypowych rolach.
Ostatni film Tetsuya Nakashima Kokuhaku (ang. Confessions) z 2010 roku uhonorowano 3 nagrodami (ale też aż 11 nominacjami) Japońskiej Akademii Filmowej. Film ten był też japońskim kandydatem do Oscara w kategorii „najlepszy film obcojęzyczny”. To niezwykły thriller, bo traktujący o osobistej zemście nauczycielki na uczniach, za to, że zamordowali jej dziecko. Brzmi masakrycznie. Masakrycznie też będzie. I mimo, że krew niekoniecznie wyleje się z ekranu (chociaż coś tam pokapie), to powiem szczerze, że po obejrzeniu trailera, ten film mnie „potencjalnie” mocno przeraża. Przeraża mnie świadomość, jak okrutni i nieczuli potrafią być ludzie (nie chcę pisać „studenci”, bo bym się bała iść na zajęcia), jak bezsilni jesteśmy wobec przemocy innych, jak niewiele od nas zależy. Czy Nakashimie udało się to właściwie pokazać? Zobaczymy.
Edit. Ciekawostka: producentem filmu Kokuhaku jest Genki Kawamura (inne filmy w jego produkcji to m.in. Your name. oraz MIRAI). Ten sam Genki Kawamura, który napisał świetną powieść pt. Genki Kawamura: A gdyby tak ze świata zniknęły koty? (przeczytaj recenzję)!