Metro w Tokio
Metro w Tokio jest naprawdę imponujące. Przebija chyba wszystkie inne sieci metra, którymi mieliśmy okazję jeździć (w tym szanghajskie, mimo że ma więcej linii od tokijskiego, nowojorskie i londyńskie). Metro po japońsku to chikatetsu (co dokładnie wymawia się „cikatetsu” przez „ci”, a nie „czi”), ale funkcjonuje także termin „metro”, chociaż dotyczy on w zasadzie tylko części linii podziemnej kolejki – 9 linii obsługiwanych przez operatora Tokyo Metro (wym. „Tōkyō Metoro”), które oznaczane jest symbolem białego, trochę secesyjnego „M” na niebieskim tle. Dodatkowo 4 linie obsługuje operator Toei Subway (lub Toei chikatetsu), które oznaczane jest symbolem zielonego liścia ginko na białym tle. Razem wszystkie linie metra określone są jako Tokyo Subway i wszystkie one znajdują się na oficjalnej mapce Tokyo Subway Rout Map (patrz obok).
Mapa metra – 地下鉄路線図
(chikatetsu rozenzu)
Papierową mapkę metra dostaniemy już na lotnisku Narita lub Haneda oraz w zasadzie na wszystkich stacjach metra. Z jednej strony mapki znajduje się wersja opisana po ludzku, czyli angielsku, z drugiej – nihongo de, czyli po japońsku. Mapę zdecydowanie warto sobie przestudiować jeszcze przed wyjazdem, ponieważ jest dostępna on-line (także w wersjach: niemiecko-, hiszpańsko-, francusko-, rosyjsko-, chińsko-, chińsko-uproszczono- oraz koreańsko-języcznej) w pliku w formacie PDF – dobrze jest wcześniej zaznajomić się z kolorami, nazwami i symbolami linii, ich trasami oraz umiejscowieniem najbardziej charakterystycznych i interesujących (nas) punktów.
Wbrew pozorom (i po pierwszym szoku!) poruszanie się metrem jest wygodne i łatwe, ponieważ metro jest świetnie oznakowane – nazwy stacji są opisane w sinojapońskich znakach kanji (zwanych potocznie „krzaczkami”), hiraganie, czyli japońskim alfabecie, a właściwie sylabariuszu, fonetycznym (i ewentualnie z wykorzystaniem sylabariusza katakana służącego do zapisu słów obcego pochodzenia) oraz po angielsku. Także komunikaty w wagonach metra podawane są po japońsku i angielsku.
Każda stacja metro w Tokio opisana jest także symbolem linii metra oraz numerkiem przystanku, dlatego, jeśli ma się problem z zapamiętaniem nazwy przystanku, czasami łatwiej zapamiętać jego numer. I tak np. stacja metra Tokyo* (znajdująca się pod Dworcem Tokijskim) jako 17. przystanek czerwonej linii Marunouchi (M) opisana jest: [ 東京 Tokyo (M17) ], a stacja Shibuya (to tam gdzie posąg pieska Hachikō i słynne skrzyżowanie) jako pierwszy przystanek fioletowej linii Hanzomon (Z) i pomarańczowej linii Ginza (G), a jednocześnie końcowy 16. przystanek brązowej linii Fukutoshin (F) opisana jest: [ 渋谷 Shibuya (Z01) (F16) (G01) ]. Symbole literowo-liczbowe zazwyczaj podawane są w kółeczkach lub prostokątach o zaokrąglonych rogach. Na niektórych mapkach jest napisane „Tōkyō” przez długie „o”, bo tak faktycznie wymawia się nazwę stolicy Japonii po japońsku.
Oprócz metra…
Po Tokio można poruszać się także liniami kolejki naziemnej, zwykłej i jednotorowej (tzw. monorail), które są wygodnym uzupełnieniem metra. Zazwyczaj korzystamy z dwóch – Yamanote i Yurikamome. Do kolejki Yamanote można się przesiąść na kilku stacjach metra (m.in. Ikebukuro, Ueno, Tokyo, Shimbashi, Shibuya). Ta kolejka przypomina metro, ale jeździ ona na poziomie terenu lub nad ziemią, na estakadach. Yamanote otacza ringiem to, co możemy rozumieć, jako centrum i najbliższe mu dzielnice. Linia Yamanote na mapce metra jest zaznaczona przerywaną biało-szarą linią typową dla kolei. Drugim wygodnym uzupełnieniem metra jest bezzałogowa kolejka Yurikamome, wyruszająca z dworca Shimbashi i przejeżdżająca mostem Rainbow Bridge nad Zatoką Tokijską na sztuczną wyspę Odaiba. Jest to bardzo spektakularna trasa a miejsce docelowe dosyć ciekawe. Więcej informacji o tej kolejce oraz film z przejazdu znajdziesz w poście Przejażdżka Yurikamome na wyspę Odaiba.
🚇 Nasza rada: pobierz mapę w PDF ze strony tokyometro.jp i zapisz ją w swoim telefonie, na tablecie lub na Kindle – wtedy zawsze będziesz miał dostęp off-line do mapy, nawet jak zgubisz lub zniszczysz wersję papierową.
🚇 Nasza rada: w kartę Suica zdecydowanie warto się zaopatrzyć, bo to znacznie ułatwia życie i – przede wszystkim – pozwala oszczędzić czas, plus można się poczuć jak lokals, pipając kartą od niechcenia przy wejściu/wyjściu z metra. No i „pan biletowy”, który zawsze czuwa nad bramkami, może odetchnąć z ulgą, bo nie będzie musiał nic tłumaczyć gajdzinowi…
🚇
🚇 Nasza dodatkowa rada: korzystaj z bezpłatnego wifi na stacjach tokijskiego metra! Obecnie na prawie wszystkich stacjach metra znajdujących się w obrębie ringu linii kolejki Yamoanote dostępne jest bezpłatne wifi. Dostępne jest po zalogowaniu się mailem, którego nie trzeba weryfikować mailowo. W związku z tym, by uniknąć spamu, można podać niekoniecznie ten adres e-mail, którym się posługujemy na co dzień. ;) Trochę uciążliwe jest to, że na każdej kolejnej stacji, za każdym razem, trzeba się od nowa logować, co nie zmienia faktu, że i tak jest to ogromnie przydatna opcja – np. kiedy potrzebujemy coś sprawdzić, wystarczy zejść do metra i poszukać w necie.
Bilety do metra – 地下鉄の切符 (chikatetsu no kippu)
Bilety jednorazowe
Za przejazd tokijskim metrem nie płaci się ustalonej kwoty, ponieważ cena przejazdu zależy od przejechanego dystansu. Najtańszy jednorazowy bilet na Tokyo Metro kosztuje 170 jenów (czyli. ok 5-6 zł – sprawdź) i obejmuje podróż na trasie 1 – 6 km, za dłuższe przejażdżki zapłacimy więcej – maksymalnie 310 jenów za podróż na trasie 28 – 40 km. Bilet który pozwala przesiąść się z linii Tokyo Metro na linię Toei kosztuje – w zależności od trasy od 280 do 530 jenów. Dzieci płacą około połowę taryfy dla dorosłego. Bilety jednorazowe można kupić w automatach przed bramkami metra.
Bilety dzienne
Są dwa rodzaje biletów dziennych na metro w Tokio – trzeba wybrać odpowiedni dla siebie.
Dzienny bilet na linie obsługiwane przez Tokyo Metro, który kosztuje 600 jenów (dzieciaki – połowę), przy czym na tym bilecie nie można się swobodnie się przesiadać między liniami – trzeba zaplanować trasę pod kątem linii Tokyo Metro, ale tak jeżdżąc trochę traci się czas albo dodatkowo dokupić jednorazowy bilet na linie Toei. Ten bilet przysługuje wszystkim i można go kupić w automatach przed bramkami metra.
Dzienny bilet na nielimitowane przejazdy wszystkimi liniami metra, a także 2-dniowy i 3-dniowy, który kosztują odpowiednio 800, 1200 i 1500 jenów (dzieciaki – połowę), który przysługuje wyłącznie obcokrajowcom oraz Japończykom na stałe zamieszkującym poza prefekturami Tokyo, Kanagawa, Saitama, Chiba, Ibaraki, Tochigi, Gunma i Yamanashi (tam się tych biletów nie kupi). Bilety te kupuje się w agencjach turystycznych i w niektórych hotelach – więcej informacji tutaj. Nigdy nie korzystaliśmy, bo uznaliśmy, że zakup to za wiele zachodu!
Karty pre-paid Suica i Pasmo
Bardzo fajną opcją jest zakup pre-paidowych magnetycznych kart Suica lub Pasmo (IC Card). Ładujemy je gotówką w automacie, a następnie wygodnie otwieramy nimi bramki w metrze i uiszczamy stosowną kwotę za przejazd przy wyjściu. Jeśli na naszej karcie jest za mało jenów nie zostaniemy uwięzieni na stacji. Przed wyjściem zawsze stoi maszyna, w której możemy uzupełnić środki. Suica kosztuje 500 jenów (plus trzeba naładować ją od razu na co najmniej 1000 jenów). Pasmo zdaje się 220 jenów plus 500 jenów depozytu (ładujemy także na minimum 1000 jenów). Dodatkowym bonusem jest to, że kartami często można płacić także za przejazdy innymi sieciami (np. koleją Yurikamome) i autobusami. Suicą (nie wiem, jak jest z Pasmo) w wielu miejscach można płacić także za zakupy w sklepach. Co więcej, Suicą można płacić za metro w Tokio oraz w Osace. Zawsze korzystamy z kart Suica, bo kupiliśmy je dawno temu, a że są ważne 10 lat, nie potrzebujemy kupować nowych przy kolejnych wizytach w Japonii. Jeśli chodzi o koszt przejazdów z użyciem karty Suica, to wydawaliśmy dziennie na osobę nie więcej niż 1000 jenów, przy bardzo intensywnym korzystaniu z metra i Yurikamome.
🚇 Nasza rada: inaczej niż w Polsce w Japonii bilety kasujemy również przy wyjściu – bramki nie wypuszczają bez biletu, aby uniknąć zatem problemów, pilnujcie dobrze swojego biletu! Kondi kiedyś bawił się biletem i wpadł mu on w mechanizm ruchomych schodów, na szczęście pan w budce na stacji wykazał się wyrozumiały i wypuścił go „służbowym” przejściem (mrucząc pewnie pod nosem „eh ci gajdzini, nie potrafią nawet z metra dobrze skorzystać!”).
Więcej przydatnych informacji o tokijskim metrze znajdziesz na oficjalnych stronach operatorów Tokyo Metro oraz Tokyo Metropolitan Bureau of Transportation (Toei).