Suweniry, czyli co przywieźć z Irlandii?
Co przywieźć z Irlandii oprócz sześciopaka Guinnessa (który nota bene można kupić na lotnisku, ale wiadomo, w supermarkecie będzie dużo taniej) i magnesów z zieloną koniczynką? Oj, wiele! Zapraszam do przejrzenia moich propozycji.
Magnesiki obowiązkowo – dla siebie, dla znajomych, na lodówkę i wall of travel fame! Przyznam, że najładniejsze widziałam w „zielonych sklepach” z irlandzkimi pamiątkami. Magnesiki guinnesowe, magnesiki z koniczynką, z harfą, z zielonym autobusem double-deckerem, ze skrzatem, który dzierży garniec złota, by umieścić go na końcu tęczy… No właśnie, bo w „zielonych sklepach” sklepach znajdziemy wszystko. I nie będzie to wcale crap made in China, jaki sprzedają w analogicznych sklepach w NYC Hindusi.
Guinnessowe gadżety
Dostępne i w zielonych sklepach i w firmowych sklepach Guinnessa, w tym także w sklepie z pamiątkami w Guinnessowym Muzeum.
Sama sprawiłam sobie magnesik i blachę – obie ze starymi reklamami, w tym jedna z tukanem Gilroyem. Oba gadżety powędrowały do kuchni, bo lubimy takie retro klimaty. Można kupić m.in. firmowe coastery pod kufle/kubki, otwieracze do butelek (piwa), breloczki, przypinki/buttony, kufle, ale też słodycze… Skusiłam się np. na krówki (ang. fudge) o smaku irlandzkiego stouta! Mniam!
Czekoladowa mapa Irlandii
Nie wszyscy lubią ciągnący się karmel w krówkach, ale nie znam nikogo, kto nie lubi czekolady!
Kufle
O, właśnie – oryginalny guinnessowy kufel przywiozłam Kondiemu w 2008 roku. Ale piękne są też metalowe kufle, najlepiej z przykrywkami, aby piwo zbyt szybko się nie wygazowało. A jak nie kufle, to może kielichy?!
Taca do serwowania i podkładki pod kufle (lub kubki herbaty)
No bo na czymś trzeba te kufle i kielichy przynieść, a potem je postawić, żeby stołu nie niszczyć. Zwłaszcza podkładki można znaleźć naprawdę ładne – tekturowe, korkowe lub szklane, w zależności od naszych bagażowych limitów i zasobności portfela! Oczywiście, jeśli ktoś ma dystans i lubi osobiste suweniry, to zamiast kupować, można też zakosić oryginalne coastery z pubu. ;)
Herbata: Irish tea
A co przywieźć z Irlandii tym, co nie piją alkoholu (ani whisky, ani piwa) i są na diecie (czyli słodycze odpadają). Oczywiście, że herbatę! Koniecznie Irish breakfast albo Irish afternoon w pięknej puszce. To idealny prezent lub pamiątka z Irlandii. Ja postawiłam na „Irlandzką popołudniową”. :)
Łyżeczki
Do cukiernicy?! Widziałam przecudne z celtyckimi (?) szlakami i węzłami. Dosyć drogie, a my nie słodzimy kawy ani herbaty, więc odpuściłam. Chociaż przyznaję, trochę żałuję!
T-shirty
Najlepiej zielone! W „zielonych sklepach” znajdziemy całą masę – od klasycznych, przez obsceniczne, po zabawne (ale w nieobsceniczny sposób). Z doświadczenia wiem, że to zawsze dobry suwenir/gift dla faceta. Oczywiście po jednym wzięłam dla Kondiego i dla siebie!
A może zamiast tiszertu oryginalny męski strój wizytowy?!
Szal
Co przywieźć z Irlandii eleganckiej kobiecie? Zielony szal! Na etykietkach na ogół jest napisane, że to mieszanka wełny i paśminy, ale wiadomo, jak to jest z tą paśminą… Anyway, fajnie owijać się zimą zielonym szalem i myśleć sobie o czerwcowych łąkach i torfowiskach Irlandii… Swój szal (i identyczny dla mamy) kupiłam w Glendalough. Identyczne (i to w podobnej cenie) były też dostępne na lotnisku.
Biżuteria
Dla bab lepszym prezentem jednak będzie biżuteria. W Irlandii srebro i złoto jest bardzo drogie. Srebrna biżuteria jest około 4x droższa niż w Polsce. Ale i tak warto zajrzeć do sklepików z biżuterią. Sama marzyłam o wisiorku z jakimś celtyckim wzorkiem. Znalazłam taki, który był repliką wzoru znalezionego na ścianach w Glendalough. Nie zdejmuję go nigdy – przynosi mi szczęście! Warto poszukać też biżuterii z „zielonym marmurem” z okolic Connemara. Jest naprawdę piękna.
Kupiłam sobie jeszcze jeden drobiazg. Koralik do mojej bransoletki Pandora z Trinity, czyli trójcą – celtyckim potrójnym trójkątnym węzłem. Bo to taka moja mała tradycja, że z/po każdej podróży kupuję sobie koralik symbolizujący dany kraj. Wystarczy, że potem zerknę na moją bransoletkę (w sumie są już dwie) i robi mi się bardzo miło na wspomnienie naszych podróży. My travel moments!
A co Wy byście przywieźli lub może już przywieźliście z Irlandii?
———
P.S. Przeczytaj też nasz artykuł o tym, co przywieźć z Indii oraz zobacz, co Kondi postanowił przywieźć z Belgii.
☘☘☘