Witam!
Trochę zaniedbałam naszego podróżniczego bloga…
Rzeczywiście, podczas naszej podróży po Japonii wygrał Facebook, bo przy dosyć słabym dostępie do netu (o dziwo – w kraju, który niby przoduje w technologii!), zdecydowanie łatwiej było kliknąć upload na telefonie… Eh, lenistwo! Poza tym nasz wyjazd był tak intensywny, że wieczorami zwyczajnie padaliśmy na futon, żeby opisywać na bieżąco cuda, które widzieliśmy i których doświadczyliśmy. Właściwie to zdjęć nie mieliśmy siły ogarnąć do tej pory (wyprodukowaliśmy terabajty danych!). Ale obiecuję, że opiszę tę naszą wyprawę. Już niebawem. Dodatkowo, na „Haliku”, już wkrótce pojawi się kolejna podróżnicza niespodzianka! A nawet dwie.
Tymczasem zapraszam do odwiedzania strony mojego nowego projektu – nie związanego z podróżami, chociaż może trochę… Zajrzyjcie na fashion4ever.pl – pierwszy odcinek mojej modowej pisaniny znajdziecie tutaj.
Pozdrawiam, Joanna
***