Mała zapowiedź kolejnego dłuższego wpisu. Fuji-san* (富士山):

Pełna relacja ze wspinaczki:
Kochamy wulkany: w odwiedzinach u Fuji-san. cz-1
Kochamy wulkany: w odwiedzinach u Fuji-san. cz-2

———-
*)Fuji-san albo samo Fuji, albo Fuji no yama (富士の山 – z partykułą dzierżawczą „no”). Ale nigdy Fuji-yama! Owszem, „górę” zapisujemy znakiem kanji 山, którego jedno z czytań to „yama”, ale nie w tym przypadku. Ten błąd niestety rozpowszechnił się w gajdzińskim świecie, ale mam nadzieję, że nikt z Was już tak nie będzie mówił. :)
Najlepiej mówić: Fuji-san! I w sumie fanie to wychodzi, bo „san” fonetycznie jest tożsame przyrostkiem doczepianym do imion i nazwisk, takim trochę „tytułem grzecznościowym”, który można tłumaczyć, jako „pan/pani”. Zatem, kiedy mówimy Fuji-san, brzmi to też jak „Pani Fuji”.

[jetpack_subscription_form show_subscribers_total=0 title=”Masz ochotę na więcej? Zaprenumeruj nasz blog przez e-mail! :)” subscribe_text=”Otrzymuj powiadomienia o nowych postach prosto na swoją skrzynkę e-mail. Dziękujemy, że jesteś z nami! Asia i Kondi” subscribe_button=”Zapisz!”]