Moja wieloletnia fascynacja Japonią i jej kulturą spowodowała, że poznałam wielu ciekawych ludzi, którzy również pasjonują się Krajem Kwitnącej Wiśni. Część z nich poszła o krok dalej, niż przeczytanie wszystkich książek Murakamiego, czy próby samodzielnego przygotowania sushi – w bogatej japońskiej kulturze odnaleźli możliwość wyrażenia siebie. Początkowo zwykłe zainteresowanie, czy hobby, w połączeniu z ich talentem i – charakterystyczną dla Japończyków – systematycznością i cierpliwością, rozwinęło się i stało się ważną, jeśli nie najważniejszą, częścią ich życia. Chciałam Wam o tych ludziach i ich pasjach trochę opowiedzieć. Oto prawdziwi pasjonaci kultury japońskiej.

Realizują się różnie – poprzez malarstwo, rękodzieło, grę na japońskim instrumencie, zgłębianie zawiłości języka japońskiego. Każdego z nich poznałam w rzeczywistości. Ale z niektórymi wcześniej znaliśmy się tylko z sieci – przez lata wirtualnie się zaprzyjaźniliśmy. Są to niezwykli, fascynujący i twórczy ludzie. Jestem pewna, że Was także zachwyci ich twórczość. A jeśli już ich kojarzycie, to tym bardziej powinna zainteresować Was historia ich fascynacji i przygody z japońską kulturą. Przeczytajcie cykl wywiadów z polskimi artystami i pasjonatami kultury japońskiej.

Jako pierwszą chcę Wam przedstawić Martę Achtabowską, malarkę, która maluje m.in. wspaniałe portrety japońskich maiko – adeptek na gejsze i geiko, czyli gejsz. Rozmowa z Martą jutro. Kolejne osoby zafascynowane Japonią i jej kulturą opowiedzą swoje historie już wkrótce! Dlatego zaglądajcie do nas!

Pasjonaci Kultury Japońskiej
日本文化愛好家

Poznaj naszych przyjaciół pasjonujących się Japonią, których gościliśmy na blogu do tej pory.
Kliknij w podpis pod obrazkiem, aby przejść do konkretnego wywiadu.

Pasjonaci kultury japońskiej: Mariusz Gosławski "Irysy"

Uwaga: Masz pasję związaną z Japonią? Chciałbyś o niej opowiedzieć nam i naszym czytelnikom? A może chciałbyś nam przedstawić taką osobę? Koniecznie napisz do nas, ponieważ z przyjemnością poznamy kolejnych pasjonatów japońskiej kultury! I chętnie też pokażemy ich na blogu!