Pamiętacie głośny news, że Karolina Styczyńska, jako pierwsza kobieta-obcokrajowc, została przyjęta w poczet zawodowych graczy japońskich „szachów” shogi? Postanowiłam zostać tą drugą! A tak serio, to zapraszam dzisiaj na relację z warsztatów tej gry, które odbyły się niedawno w RakuGaku, gdzie uczę się języków japońskiego i chińskiego. Czy shogi dla początkujących graczy wydaje się być grą arcytrudną? Oceńcie sami!
Shogi = japońskie szachy?
Słowo shogi (a właściwie shōgi, bo zapisuje się je znakami 将棋 i prawidłowo wymawia przez miękkie „si” i długie ō: „sioogi”) oznacza dosłownie „grę generałów”. Czy zatem określanie jej „japońskimi szachami”, jak to często miewa miejsce w zachodnim kręgu kulturowym, nie jest zbyt dużym uproszczeniem?! Ponoć nie! Zwłaszcza, że obie gry – shogi i szachy – wywodzą się ponoć z tej samej staroindyjskiej gry planszowej, czaturangi.
Obiekcji przeciwko takiemu określeniu nie zgłaszali też uczestnicy warsztatów shogi, którzy umieją grać w szachy (tzw. „szachy międzynarodowe”). Szybko odnaleźli wiele analogii do znanej im gry – ruchy figur, konieczność zaszachowania lub zbicia króla, itd. No właśnie, byłam zdaje się jedyną uczestniczką warsztatów, która nie umie grać w szachy, dlatego musiałam sporo nadrabiać. Trzeba było oswoić się z nowym rodzajem abstrakcyjnego myślenia, koniecznego przy planowaniu kolejnych ruchów. No i same ruchy poszczególnych pionków (które w przypadku shogi trudno nazywać „figurami”), są bardzo rozbudowane, a w określonych przypadkach ich pula się zwiększa.
Pionki czy figury?
Dlaczego pionki do shogi trudno nazywać „figurami”? Otóż w shogi posługujemy się identycznymi w kształcie płytkami, które są opisane różnymi znakami kanji. Niemniej po dwóch godzinach warsztatów miałam mniej więcej opanowane zarówno znaki opisujące poszczególne „figury”, ich położenie na planszy i ich ruchy. Miałam też za sobą pierwsze rozegrane partie – w kilku nawet udało mi się nie przegrać (z szachistą!). Nic w tym jednak dziwnego, że tak szybko oswoiłam się z grą. Warsztaty prowadzili Grzegorz Adaszewski i Władysław Zakrzewski, zdobywcy wielu zaczytanych tytułów w grze shogi, którzy od lat grę tę promują w Polsce, także w ramach działalności Polskiego Związku Shogi.
Japońska gra shogi dla początkujących – reguły i ciekawostki
Co zapamiętałam z pierwszych warsztatów? Na pewno nie wszystko, bo sporo tego było, ale kilka reguł i ciekawostek udało mi się przyswoić. Oto one.
Liczba graczy
- W rozgrywce gry shogi biorą udział 2 osoby, które na zmianę wykonują po ruchu;
- grę rozpoczyna osoba o wyższym stopniu lub ta, która wygrała w wyniku „losowania” rzucając 5 pionkami (min. 3 powinny upaść tzw. stroną pionka).
Plansza do gry w shogi
- Plansza do gry w shogi to kwadrat podzielony na 81 pól (9 x 9);
- na początku rozgrywki każdy z graczy ma do dyspozycji 20 pionków, które ustawia w trzech skrajnych rzędach w określonej konfiguracji.
Oto jak wygląda zastawiona pionkami plansza do gry shogi na początku rozgrywki:
Pionki / figury w grze shogi
- Na środkach skrajnych rzędów stawia się króla (王), którego trzeba bronić; jeden z królów jest oznaczony innym znakiem – z dodatkową kreseczką (玉), który to znak oznacza klejnot, a symbolizuje „słabszego” króla, który teoretycznie próbuje zdetronizować tego „mocniejszego”;
- król jest oflankowany przez: 2 złotych generałów (金) oraz 2 srebrnych generałów (銀);
- za generałami umieszczeni są skoczkowie (w ich pełniej nazwie, keima, 桂馬, pojawia się znak na konia, 馬 – pamiętasz ten znak w postu o chińskim zodiaku?), poruszające się po „L”, ale wyłącznie do przodu;
- w rogach mamy tzw. lance (香), poruszają się podobnie do szachowej wieży – po prostej, ale także wyłącznie do przodu;
- w drugim rzędzie umieszcza się jednego gońca (角) i jedną wieżę (飛);
- W trzecim rzędzie umieszcza się 9 zwykłych pionków (歩), które ruszają się o jedno pole do przodu;
- jak się dojdzie do któregoś z trzech skrajnych rzędów (te, gdzie oponent ustawia na początku swoje pionki), następuje „promocja” – odwracamy pionek na drugą stronę (nowy znak kanji) i pionek zyskuje dodatkowe możliwości ruchów (czasami jeśli się nie wykona „promocji”, to można przegrać partię „z definicji”);
- pionka zbitego przeciwnikowi można w dowolnym miejscu wystawić jako własnego (ale bez ruchów promocyjnych) zamiast wykonywać nowy ruch, co może znacznie wydłużyć partię…
Poniżej zestawiam pełne japońskie nazwy „figur”:
(polska nazwa / japońskie czytanie / zapis w kanji; pogrubiony znak to właściwy symbol pionka)
- król / ō / 王 (lub ōshō / 王將)
- król / gyoku / 玉 (lub gyokushō / 玉將)
- wieża / hisha / 飛車
- goniec / kakugyō / 角行
- złoty generał / kinshō / 金将
- srebrny generał / ginshō / 銀将
- skoczek / keima / 桂馬
- lanca / kyōsha / 香車
- pionek / fuhyō / 歩兵
Pierwsze wrażenia
Moje wrażenia po pierwszym zetknięciu się z grą shogi są bardzo pozytywne. „Figur” i ich potencjalnych ruchów uczyliśmy się stopniowo – dodając kolejne i kolejne. Na pewno łatwiej mi było rozpoznawać pionki, bo jestem przyzwyczajona do sinojapońskich znaków i szybko wychwytuję w nich różnice, ale na warsztatach pojawiły się także osoby, które japońskiego, ani chińskiego się nie uczyły i też dawały radę. I chociaż reguły na początku wydawały mi się nieco zbyt skomplikowane, po kilku partiach wszystko zaczęło się układać w logiczną całość. Na pewno mam ochotę gry tej uczyć się dalej, ale najpierw chcę się więcej dowiedzieć o jej historii i dokładnie zapoznać się z jej zasadami (szczegółowe zasady i opis ruchów znajdują się m.in. na stronach Polski Związek Shogi oraz Wikipedii).
Czy podróże po Japonii pomagają nauczyć się gry w shogi?
Oczywiście, że tak! Nazwy słynnych japońskich świątyń, które decyduje się odwiedzić niemal każdy, kto zagląda do Kioto i Osaki, zawierają wspomniane wyżej znaki. I tak, np.:
- znak na króla (王), to ten sam znak, który występuje w nazwie osakijskiej świątyni Shitennō-ji (四天王寺), czyli Świątyni Czterech Niebiańskich Królów – przeczytaj relację z tej świątyni Shitennō-ji;
- znak na złotego generała (金) to ten sam znak, co w nazwie Świątynia Złotego Pawilonu, Kinkaku-ji (金閣寺) – przeczytaj o tej świątyni,
- znak na srebrnego generała (銀) to ten sam znak,ten sam znak, co w nazwie Świątynia Srebrnego Pawilonu, Ginkaku-ji (銀閣寺) – przeczytaj o tej świątyni.
Znasz shogi? Grasz w shogi? Chcesz się nauczyć?